Amatorskie naprawy szkutnicze cz I

Prace bosmańskie

Amatorskie naprawy szkutnicze cz I – Jacht -Market  maj 2014

Czy amator może samodzielnie przeprowadzić remont łodzi? Na pierwszy rzut oka wystarczy puszka farby, troszkę szpachli, wolny czas i dobre chęci. Dlaczego jednak u kolegi wygląda to wszystko lepiej i ładniej? Przecież nie jest szkutnikiem, lakiernikiem, w końcu robił to pierwszy raz . Diabeł tkwi w szczegółach.

Z racji swoich właściwości i wysokiej wytrzymałości i odporności – do napraw jachtów polecane są produkty dwuskładnikowe. W przypadku tych produktów warto pamiętać o zachowaniu właściwych proporcji miedzy składnikami. Złe proporcje komponentów, to pierwszy poważny i często nieświadomie popełniany błąd. Dotyczy to zarówno żywic jak i szpachlówek. Przyjrzyjmy się jakie efekty może spowodować zastosowanie zbyt dużej lub zbyt małej ilości utwardzacza.

W żywicach epoksydowych lub poliestrowych, dodanie zbyt dużej ilości utwardzacza, powoduje nie tylko przyspieszenie samego procesu utwardzenia. W wyniku nieprawidłowej proporcji, następuje uszkodzenie struktury połączeń, które możemy zaobserwować jako wewnętrzne spękania w strukturze uzyskanej łaty. Utwardzacz w nadmiernej ilości, przyspieszając reakcję podnosi jednocześnie temperaturę jej przebiegu, niszcząc lub osłabiając połączenia międzycząsteczkowe. Wykonana w ten sposób łata lub wzmocnienie laminatu, nie uzyska nigdy odpowiedniej wytrzymałości, co dyskwalifikuje taka naprawę całkowicie.

W szpachlówkach epoksydowych, zbyt duża lub zbyt mała ilość utwardzacza spowoduje nieprawidłowy lub nawet całkowity brak utwardzenia się przygotowanej mieszaniny. Będziemy musieli usunąć nieutwardzony materiał z powierzchni.

Inaczej sprawa wygląda w przypadku szpachlówek poliestrowych, których sam proces utwardzania przebiega w inny sposób.  Do szpachlówek poliestrowych dodajemy ok. 2 – 4 % utwardzacza,  tak niewielka ilość jest często przyczyną nieświadomego przekroczenia jego ilości w przygotowywanej mieszaninie. Nadmiar jak i zbyt mała ilość utwardzacza spowoduje, że szpachlówka pozostanie „gumowa”, zapychająca papier i nie pozwalając na prawidłowe szlifowanie. Tak jak w przypadku żywic, wytrzymałość mechaniczna jak i odporność na uszkodzenia tak utwardzonej szpachlówki będzie zdecydowanie niższa. Jednak to nie koniec niespodzianek, nadmierna ilość utwardzacza w szpachlówkach poliestrowych powoduje:

  • zapadanie się warstw lakierniczych z powodu zwiększonego skurczu szpachlówki.
  • plamienie / wyblaknięcie (odbarwienia lakierów w formie aureoli) na powierzchni lakierowanej. Pojawią się one dopiero po utwardzeniu nałożonych lakierów nawierzchniowych, spowodowane jest to wchłonięciem nadmiar utwardzacza przez lakiery nawierzchniowe.
  • zmatowienie powierzchni w wyniku wchłonięcia pigmentów z lakierów nawierzchniowych przez nieprawidłowo utwardzoną szpachlówkę.

1008Zapadanie się szpachlówki poliestrowej nie jest spowodowane wyłącznie przedawkowaniem utwardzacza. Efekt skurczu powierzchni wynika z właściwości żywic poliestrowych, w których osiąga on wartość 7~8%. Standardowy skurcz szpachlówki poliestrowej jest mniejszy i osiąga wartość 2~4%. Dla przykładu, pięciomilimetrowa rysa na powierzchni żelkotu, wypełniona szpachlówką poliestrową może zapaść się o nawet 0,2 mm. Pomimo iż szpachlówki poliestrowe możemy szlifować po kilkudziesięciu minutach od aplikacji, sam proces zapadania (skurczu) trwa nawet do sześciu dni. Wykonując naprawy w warunkach domowych czy amatorskich, nie możemy przyspieszyć tego procesu. W profesjonalnie wyposażonych warsztatach lakierniczych można spotkać odpowiednie lampy. Brak wiedzy na temat długości trwania procesu zapadania szpachlówki, potęguje dodatkowo ogólne przekonanie, iż wszystkie naprawy wykonane tego typu wypełniaczem są zdecydowanie szybsze. Taki kilkunastogodzinny remont wraz z lakierowaniem, objawi się tą skazą lakierniczą powierzchni. Zaskoczyć może fakt, iż zastosowanie szpachlówki epoksydowej uniwersalnej Sea-Line pozwala wykonać tak szybką naprawę z wypełnieniem i pomalowaniem ubytku. Szlifowanie i malowanie jest możliwe już po upływie ok. 5~6h od aplikacji przy założeniu temperatury 20 C. Jest to możliwe dzięki właściwościom  tej szpachlówki, bowiem charakteryzuje ją całkowity brak skurczu oraz pełna odporność na działanie wody.

Kiedy przebrniemy z wynikiem pozytywnym przez aplikacje szpachlówki poliestrowej, jesteśmy narażeni na kolejny błąd. Zdarza się, że szpachlówkę poliestrową szlifujemy używając papierów wodnych. Poliestry nie są odporne na działanie wody (osmoza występuje jedynie w laminatach poliestrowych), dodatkowo szpachlówki wykonane z tych żywic zawierają wypełniacze o właściwościach higroskopijnych. Chcąc uzyskać jak najlepszą powierzchnię dla podkładów i lakierów nawierzchniowych, prace na szpachlówkach szlifowanie na suchopoliestrowych powinniśmy wykonywać jedynie w technologii: szlifowanie na sucho. Szlifując powierzchnię na mokro, dostarczamy bardzo duże ilości wody, która zostanie wchłonięta przez wypełniacze zawarte w szpachlówkach. W przyszłości na pięknie polakierowanej powierzchni pojawi się „pęcznienie”. Pęcznienie to pofalowanie powierzchni, pojawiające się zawsze gdy zmianie ulegnie wilgotności otoczenia. W dniu o niższej wilgotności może być niewidoczne.

Niedocenianym, ale bardzo ważnym procesem przygotowania jest matowanie i szlifowanie powierzchni. Prawidłowo oszlifowana powierzchnia to usunięcie starych warstw lakierów, w taki sposób aby powierzchnia nie uległo zniszczeniu. Często na pięknie wyprofilowanej burcie, można zobaczyć płaskie placki po ciężkiej , ale punktowej pracy szlifierki. Miejsce takie będzie szczególnie widoczne na ciemniejszych kolorach w bardzo słoneczne dni. Prace szlifierskie należy wykonywać więc bardzo dokładnie, aby nieświadomie nie uszkodzić kadłuba. Użycie nieprawidłowego papieru (zbyt ostrego), co prawda przyspieszy pracę, lecz niebezpieczeństwo pojawienia się na powierzchni głębokich rys po takim papierze, jest bardzo duże. Podkłady epoksydowe oraz lakiery nawierzchniowe, pomimo iż w początkowej fazie wydają się ukrywać wszystkie niedociągnięcia szlifowania, w wyniku odparowania rozcieńczalników, nie wypełnia jak szpachlówka pozostałych rys po nieprawidłowym szlifowaniu.

O problemach jakie mogą na nas czyhać podczas malowania podkładami i lakierami nawierzchniowymi już w kolejnym numerze Jachtmarket.

O problemach i niespodziankach podczas malowania w części II

Katalog Sea-Line

  • Podziel się:
  • Facebook
  • Twitter
  • linkedin
  • E-mail

Zobacz również

Newsletter
KOMPENDIUM WIEDZY Sea-Line
CZYLI ABC KONSERWACJI I NAPRAWY JACHTÓW oraz ŁODZI
Zamknij